Porównywarka kredytów hipotecznych

Sprawdź teraz najlepszy kredyt na dom!

Czym jest Indeks Zadłużenia?

Indeks Zadłużenia przygotowywany jest co miesiąc przez analityków serwisu Comperia.pl. Badane są zmiany poziomu całkowitego zadłużenia (wyrażonego w złotych) pozostającego do spłaty dla przykładowych kredytów hipotecznych na 300 tys. zł na 30 lat. Dla lepszego porównania tych zmian przyjęto, że takie zobowiązania zaciągane były na początku 2006, 2007, 2008 i 2009 roku. Indeks Zadłużenia odpowiada m.in. na pytania: czy warto przewalutować kredyt albo czy warto go akurat nadpłacić.

Komentarz analityka

W II połowie marca br. zarówno euro jak i frank szwajcarski odnotowywały tendencje wzrostowe. Banki średnio sprzedawały w tym okresie szwajcarską walutę po cenie od 3,49 zł do 3,55 zł, zaś europejski pieniądz po 4,28-4,32 zł. Na początku kwietnia trendy się jednak odwróciły. Od tego momentu złoty umacniał się wobec rzeczonych walut, i w niecałe 2 tygodnie zyskał ok. 10 gr. 15 kwietnia 1 euro kosztowało średnio w bankach 4,19 zł, a 1 frank – 3,46 zł.

W badanym okresie przełomie marca i kwietnia br. banki sprzedawały euro przeciętnie po 4,29 zł, zaś franka po 3,53 zł. W porównaniu z analogicznych odczytem sprzed miesiąca, z poprzedniego Indeksu Zadłużenia, cena franka wzrosła o 3 gr. Jak można się zatem domyślić, wartość zadłużenia z tytułu kredytu w tej walucie w przeliczeniu na złote nieco wzrosła. Średnia cena euro za cały badany okres nie zmieniła się wobec wartość sprzed miesiąca, dlatego wartość zadłużenia spadła o kilkaset złotych (z tytułu spłacenia części kapitału w racie).

Ile wynosi zadłużenie osób posiadających kredyt w euro na równowartość 300 tys. zł? Dla modelowego zobowiązania zaciągniętego w styczniu 2006 r. to kwota ok. 356,5 tys. zł. Dla kredytu zaciągniętego rok później (przy ówczesnej marży i kursie EUR/PLN) to ok. 383,5 tys. zł. Zadłużenie z tytułu kredytu uruchomionego na początku 2008 r. wynosi obecnie 431 tys. zł, zaś dla kredytu ze stycznia 2009 r. ok. 356 tys. zł.

Jak widać, pomimo dobrych kilku lat spłaty zobowiązania, osoby które zaciągnęły kredyty we frankach są w przeliczeniu na złote wciąż winne dużo więcej niż wynosiła pożyczona kwota. To dlatego przewalutowanie zobowiązania (na złote, bo na inne waluty zapewne żaden bank się nie zgodzi, chyba, że w bardzo wyjątkowych przypadkach) będzie złym rozwiązaniem. Także z nadpłatą kredytu lepiej poczekać na niższy kurs. Nic jednak nie wskazuje, aby w najbliższym czasie złoty miał się znacząco umocnić.

Niższy od zadłużenia z tytułu kredytów we frankach jest dług osób ze zobowiązaniami zaciągniętymi w euro (na równowartość 300 tys. zł). Dla kredytu ze stycznia 2006 r. wynosi on obecnie 287 tys. zł, dla zobowiązania z początku 2007 r. 294,5 tys. zł, zaś w przypadku kredytu zaciągniętego jeszcze rok później to 319 tys. zł. Wartość Indeksu Zadłużenia dla kredytu w euro ze stycznia 2009 r. to aktualnie 287 tys. zł.

Podobnie jak w przypadku kredytów we frankach, także przewalutowanie zobowiązania w euro przyniosłoby raczej wątpliwe zalety. Nadpłata? Teoretycznie lepiej by było, gdyby kurs był niższy. W praktyce trudno określić, czy i kiedy nastąpi istotne umocnienie złotego. Na pewno każdy, kto dysponuje jakąś „wolną” kwotą, powinien przeliczyć, czy bardziej opłaci mu się nadpłacić kredyt, czy te środki bezpiecznie zainwestować.

Sprawdź teraz najlepszy kredyt na dom!