Porównywarka kredytów hipotecznych

Stopy procentowe podbijają raty kredytów w złotych

Jak wiadomo, oprocentowanie kredytów hipotecznych jest sumą marży banku (stałej w okresie kredytowania) oraz stopy referencyjnej – trzymiesięcznej stopy oprocentowania pożyczek na warszawskim rynku międzybankowym (WIBOR), która jest zmienna i aktualizowana przez kredytodawców w różnych odstępach czasu. Oznacza to, że w poszczególnych miesiącach oprocentowanie kredytów się waha, a to przekłada się na fluktuację wysokości rat kredytu.
Stopa WIBOR 3M w bardzo dużym stopniu zależy od wysokości stóp procentowych w Polsce. Tymczasem podczas posiedzenia 8-9 maja, Rada Polityki Pieniężnej podniosła je o 0,25 pkt. proc. Od tego czasu można zaobserwować także wzrost stopy WIBOR 3M. W kwietniu stopa WIBOR 3M wyniosła średnio 4,94 proc., natomiast w maju (do 24.05) stopa ta kształtowała się średnio już na poziomie 5,03 proc. Co więcej, jeśli weźmiemy pod uwagę tylko dni od podwyżki stóp procentowych przez RPP (9 maja), to majowa średnia wzrasta do 5,07 proc., a więc o 0,13 pkt. proc. w stosunku do przeciętnej stopy z kwietnia.
Wyższa o 13 punktów bazowych stopa WIBOR 3M przekłada się na wzrost miesięcznej raty kredytu o ok. 8 zł na każde pożyczone 100 tys. zł (dla kredytów hipotecznych w złotych, na 30 lat). Dla kredytu na 300 tys. zł oznacza to zatem miesięczny wzrost kosztów o 24 zł. Niby nie dużo, ale przypominając sobie 4 podwyżki stóp procentowych w ubiegłym roku i wzrost stopy WIBOR 3M od około 4 proc. do 5 proc., to okazuje się, że w ciągu 15 miesięcy rata kredytu na 300 tys. zł urosła o prawie 200 zł!

Raty kredytów w walutach obcych również w górę

Nie lepiej wygląda sytuacja osób z kredytami w walutach obcych, tj. we franku szwajcarskim i euro. W ich przypadku winny jest najsłabszy od 4 miesięcy złoty.
Od początku maja kursy franka szwajcarskiego oraz euro wzrosły o ok. 15-20 groszy w stosunku do poszczególnych odczytów w kwietniu. Jak wskazują dane Narodowego Banku Polskiego, w kwietniu br. średni kurs franka szwajcarskiego wyniósł 3,47, a euro 4,18. W ostatnich 10 dniach średni kurs franka szwajcarskiego oscylował z kolei już w przedziale 3,60-3,65, natomiast średni kurs euro 4,32-4,38.
To jednak wszak tylko dane Narodowego Banku Polskiego. Tymczasem banki sprzedają wszak kredytobiorcom walutę po kursach wyższych o kilka procent.
Średni kurs sprzedaży w kwietniu dla 29 banków wyniósł 3,59 dla franka szwajcarskiego i 4,30 dla euro. W maju natomiast kursy te wynosiły odpowiednio 3,68 i 4,40. Jeśli do końca miesiąca ceny walut utrzymają się na poziomach z ostatnich dni, to średnie kursy sprzedaży w maju wzrosną o kilka groszy.
W przypadku kredytu hipotecznego na 300 tys. zł zaciągniętego we frankach szwajcarskich w styczniu 2009 roku na 30 lat, miesięczna rata takiego zobowiązania wzrośnie w stosunku do kwietnia o ok. 50 zł (przy wzroście średniego kursu sprzedaży o 9 groszy). Na każde 100 franków szwajcarskich raty kredytu, wartość tej raty wzrośnie co najmniej o 9 zł w stosunku do kwietnia.
W przypadku kredytów w euro wzrost ten wyniesie ok. 30 zł na miesięcznej racie. Na każde 100 euro raty kredytu, jej wartość wyrażona w złotych wzrośnie co najmniej o 10 zł w stosunku do kwietnia.

Reasumując, osoby zadłużone w złotych odczują wzrost rat kredytu za 1-3 miesiące. Banki w różnym czasie aktualizują bowiem stopę WIBOR 3M w oprocentowaniu kredytów. Kredytobiorcy z zobowiązaniami w walucie obcej wzrost kosztów odczują już podczas spłaty następnej raty – oni bowiem spłacają ratę kredytu przewalutowaną wg aktualnego kursu sprzedaży konkretnego banku.