Porównywarka kredytów hipotecznych

Zadłużenie Polaków z tytułu kredytów hipotecznych wynosi około 150 mld zł. Aż 60 proc. stanowią kredyty walutowe, głownie we frankach szwajcarskich. W ciągu ostatnich trzech miesięcy kurs franka wzrósł o 25 proc., z poziomu około 2 zł do 2,5 zł. Tylko z tego powodu zadłużenie Polaków wzrosło o około 18 mld zł. Jaki w przyszłości będzie kurs franka.

Kurs walutowy jest ceną pieniądza jednego kraju wyrażona w pieniądzu innego kraju. Kwartał temu rynek wyceniał jednego franka szwajcarskiego na 2 zł. Dzisiaj już na 2,5 zł. Dlaczego tak się stało? To bardzo proste. W otwartych gospodarkach cena każdego towaru zależy od popytu i od podaży. Im większy popyt, tym większa cena i odwrotnie. W naszym przypadku mieliśmy do czynienia z odwrotem popytu. Posiadacze złotych chcieli się po prostu jak najszybciej ich pozbyć, co musiało zbić kurs złotego w stosunku do walut obcych, w tym do franka szwajcarskiego.

Inwestorzy nie chcą złotego
Wielkie pieniądze są w posiadaniu dużych inwestorów: banków, funduszy inwestycyjnych, funduszy hedgingowych, towarzystw ubezpieczeniowych. Pieniądze są zarządzane globalnie. Dzisiaj mogą być ulokowane w krajach azjatyckich, jutro w Europie Środkowo – Wschodniej. I właśnie dlatego, że decyzje o lokowaniu pieniędzy na określonych rynkach zapadają globalnie, problemy jednego kraju w regionie powodują odwrót inwestorów od lokowania pieniędzy również w innych krajach tego regionu. Tak było z Węgrami i Polską, krajami, które przez zagranicznych inwestorów wrzucane są do jednego worka. Problemy gospodarcze naszego sąsiada spowodowały odwrót inwestorów nie tylko od forinta, ale również od złotego. Stąd wzięło się osłabienie naszej waluty.

Co dalej z kursem franka
To pytanie zadaje sobie codziennie wielu Polaków, ponieważ od kursu franka zależy wysokość raty kredytu hipotecznego, samochodowego czy pożyczki denominowanej w tej walucie. Odpowiedź na pytanie jak zachowywać się będzie kurs franka, niestety nie zna nikt. Możemy jedynie szacować prawdopodobieństwa sprawdzenia się określonych scenariuszy. W uproszczeniu sprowadzają się one do pytania, czy nie znikną przesłanki do tego, aby globalny pieniądz wrócił do Polski. Szczęśliwie fundamenty naszej gospodarki są silne. Nie wszystko zależy jednak tylko od nas. Miejmy nadzieję, że rozwój sytuacji na światowych rynkach nie będzie tak dotkliwy dla naszego podwórka. Naszym zdaniem 2009 rok przyniesie umocnienie złotego w stosunku do obecnego kursu. Jednak – szczególnie w dzisiejszych czasach – każda prognoza musi być obarczona dużym ryzykiem jej niespełnienia.

Bartosz Michałek
Comperia.pl/eHipoteka.com