Porównywarka kredytów hipotecznych

Powodem nagłego wzrostu kursu franka było podanie przez Szwajcarski Bank Centralny komunikatu o rezygnacji z polityki obrony minimalnego kursu tej waluty na poziomie 1,2 do euro. Minimalny kurs franka obowiązywał przez 3 lata. Ponadto ogłoszono informację o obniżeniu stóp procentowych do poziomi ujemnego, pomiędzy -1.25 proc. a -0.25 proc., na co rynek zareagował paniką. Następstwem tego było umocnienie franka o około 20 proc., tym samym kurs franka kształtował się na poziomie ok 5 zł.

Chaos na rynku walutowym

Na rynku walutowym zapanował swoisty chaos. Eksperci przekonują jednak, że walutą w tak wysokich cenach nikt nie handluje. Uspokajają tym samym kredytobiorców i zalecają przeczekanie zamieszania. W obecnej sytuacji nie dziwi przerażanie osób, które spłacają kredyty we frankach. Niepewna jest ich sytuacja, ani to, czy kurs nie zostanie znacznie podwyższony.

Ile kosztuje frank?

Przed godziną 11.00 w czwartek kurs CHF/PLN przekraczał 5,19. Po godz. 11.00 zszedł jednak do 4,23 zł za franka. Następnie szwajcarska waluta nadal stopniowo się osłabia. Analitycy twierdzą jednak, że nie spadnie poniżej 4 zł. Przypomnijmy, że dzień wcześniej frank kosztował ok. 3,53 zł.

Co dalej z kredytobiorcami?

Jak na wysokość zadłużenia frankowców mogą wpłynąć te zmiany? Przy kredycie na kwotę 300 000 zł, zaciągniętym w sierpniu 2008 roku, przy kursie 3,7 zł, rata miesięczna wynosiła 1955 zł. Przy kursie na poziomie 4,30 zł wzrośnie do 2270 zł, gdyby jednak kurs wzrósł do 4,50 zł, rata wyniosłaby ok. 2400 zł, a przy kursie 5,20 zł: do 2750 zł.

Sytuacja nie wydaje się więc być dla frankowców optymistyczna. Waluta najprawdopodobniej podrożeje i to na długi czas. Niektórzy analitycy twierdzą jednak, że rynek wróci do równowagi, a kurs CHF stopniowo będzie wracał do tego, który odnotowywano do feralnego czwartku. Podkreśla się jednak, że będzie to proces długotrwały.